Życzenia dla Baby-Operowiczów

Blog graficzny

Kochani, z okazji Świąt Bożego Narodzenia chciałabym przekazać Wam moje najlepsze życzenia: dobrego zdrowia, wspaniałych chwil w rodzinnym gronie, pogody ducha, wiary w to, co wydaje się niemożliwe, żebyście byli pełni miłości, szczęśliwi i realizowali swoje życiowe plany spokojnie, z nadzieją i konsekwencją. A nadchodzący rok... niech będzie okazją do nauki (nawet na błędach), szansą dalszego rozwoju, pełny muzyki i piękna klasycznego śpiewu. Tego i sobie oczywiście życzę!

Próbując podsumować rok z Baby Operą nie mogę nie podziękować mojemu mężowi, który wiernie trwa przy mnie i przy Operowych Zwierzakach. Do tej pory wszystko właściwie robiliśmy sami. Oczywiście mamy super szwalnię (mogę zaprojektować zabawkę, ale jej nie uszyję) i wielu podwykonawców, z którymi regularnie współpracujemy, ale tak naprawdę rozwój Baby Opery, jej promocja, kontakt z klientami – to nasz pomysł i nasze serca. Działamy metodą prób i błędów, bo żadne z nas nie jest specjalistą od sprzedaży. I tak na przykład na początku roku niepotrzebnie zainwestowaliśmy w reklamę w kilku czasopismach, co nie przyniosło żadnych rezultatów. Po drodze było wiele innych potyczek; by w grudniu doświadczyć kompletnego rozsypania się naszej strony internetowej z powodu tego, że trafiliśmy na nierzetelnych, samozwańczych „programistów” (którzy rzecz jasna, wywierając na nas presję, wzięli uprzednio wynagrodzenie, większe od umówionego, a następnie przestali się odzywać). Jednak błędy są wspaniałą okazją do nauki, toteż wiemy już, czego nie należy robić i jakiś osób unikać.

To był jednakowoż wspaniały rok. Udała się zbiórka na rzecz Dzieci z Domu Dziecka, powstały miniatury Operowych Zwierzaków, zostaliśmy Zabawką Roku, stworzyłam Jednorożce i wreszcie Owieczkę Glorię. Nie sposób podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu. Ale chciałabym chociaż wspomnieć osobę aranżera: Dawida Ludkiewicza, producentów dźwięku Julitę Emanuiłow i Krzysztofa Palczewskiego, no i moją serdeczną przyjaciółkę Dorothy Porawski-Orzechowską. Pod koniec roku poznałam też Natalię Zajdę, która otworzyła mnie na myślenie o podbiciu Włoch. :) Dziękuję także mojej córeczce za mądrość, moim rodzicom i wszystkim przyjaciołom za wsparcie. Bez Was nie miałabym tyle odwagi.

Jako śpiewaczka również czuję się spełniona. W 2019 roku wzięłam udział w dwóch premierach Polskiej Opery Królewskiej – „Bastien i Bastienne” Mozarta oraz w „Śpiewniku domowym” Moniuszki. Śpiewałam także z radością spektakle takie jak „Nędza uszczęśliwiona”, „Wesele Figara”, liczne koncerty w Polsce (m. in. ze znakomitym barytonem i przemiłym kolegą Jakubem Milewskim), a latem w Grecji, również koncerty dla dzieci... nawet po węgiersku, z czego najdonioślejsze dla mnie było prawykonanie utworu „Vigilamus” Michała Jurkiewicza w Kalwarii Pacławskiej transmitowane przez Telewizję Polską (w bajecznej sukni od La metamorphose). Nagrałam też dwa teledyski, jeden króciutki dla Baby Opery w reżyserii Macieja Michalskiego (fragment arii Madame Butterfly), a drugi do premierowej piosenki z muzyką Marcina Nierubca i tekstem Michała Zabłockiego z rockowym głosem Natalii Niemen, powstałym specjalnie na obchody Roku Moniuszkowskiego („Malowany” – Co-Opera feat). Wspaniałe jest to, iż moje starania w popularyzacji muzyki klasycznej wśród najmłodszych zyskały uznanie w postaci dwóch odznaczeń państwowych – w czerwcu otrzymałam „Zasłużony dla Kultury Polskiej”, a w październiku medal Komisji Edukacji Narodowej. Do dużych osiągnięć muszę też zaliczyć fakt, że przez osiem miesięcy w ogóle nie chorowaliśmy – biorąc pod uwagę to, że mamy do czynienia z przedszkolakami :) Rok kończę pięknym koncertem w Filharmonii Częstochowskiej z sopranistką Dorothy Porawski-Orzechowską, pianistką Małgorzatą Piszek i aktorką Anną Samusionek pt. „Gloria”!

Moje plany na 2020 rok są równie piękne co szalone. Ruszam z nowym Operowym Zwierzakiem – Sową Frederickiem na podbój świata! Nasze myśli kierujemy w stronę kraju kwitnącej wiśni czyli mojej ukochanej Japonii. Planuję nawet zaśpiewać jedną pieśń po japońsku. Uda się? Będzie sukces? Tak. Tylko to wymaga czasu i poświęcenia. Ale jesteśmy cierpliwi.

Pogodnych Świąt raz jeszcze!