Sowa, Bocian czy Orzeł Frederic?

Blog graficzny

Bardzo pragnę stworzyć jeszcze jedną śpiewającą zabawkę w tym roku... Mamy już 18 „produktów” Baby Opera, jeśli produktem można nazwać kochane Operowe Zwierzaki – moje dzieciaczki :) Jak wiadomo jest to sześć dużych osobników – Panda, Zebra, Lemur, Pingwin, Kot, Pies, ich miniaturowe odpowiedniki – juniorzy (Biedronka wymyśliła to później!), dwie śpiewające poduszki, dwa Jednorożce, kocyś-mata oraz Owieczka Gloria. A ja chcę powołać do życia – i to jak najszybciej (po co zwlekać?) Operowego Zwierzaka z muzyką Fryderyka Chopina. Imię już jest – by było uniwersalne, dla całego świata – Frederic. No, ale co z gatunkiem? Kiedy podzieliłam się tą myślą na facebooku, z prośbą o inspiracje i zastrzeżeniem, że ma to być zwierzę polskie i czarno-białe, ku mojej radości posypały się propozycje: żubr, niedźwiedź, lis, zając, orzeł, sowa, bocian, jeż, borsuk, bóbr, wydra, koń, żaba, ryś, króliczek i żuraw. 65 komentarzy. Na prowadzenie wysuwają się w tym rankingu lajków i podpowiedzi trzy-cztery zwierzątka: bocian, sowa i orzeł/żubr. Ogromne dzięki za te wszystkie inspiracje. Tylko... co robić?

Chyba zdam się na jakiś „znak”. Po prostu przyjdzie dzień, w którym dojdę do wniosku, „usłyszę”, „zobaczę”, przekonam się, że to ma być właśnie to konkretne zwierzątko...

Danka napisała: „Sowa jest symbolem mądrości, a my Polacy tacy jesteśmy. Sowa w nocy nie śpi, więc będzie tulić dzieciaki do snu i czuwać nad tymi co w nocy nie śpią. Na ubrankach dziecięcych i pościeli często widzimy sowy...”, a Wanda: „Pod kątem Japonii ,zdecydowanie sowa, która w Japonii kojarzy się ze szczęściem, więc może dla Baby Opera to też będzie dodatkowe szczęście”.

Tak, wydaje mi się, że wybór jest bliski...

Chwilowo skupię się na repertuarze. Nie może zabraknąć pieśni Chopina, polonezów, walców, fragmentów etiud, preludiów, nokturnów, mazurków, ballad, scherz i sonat, a może i koncertów fortepianowych. Drodzy melomani, na pewno macie swoje ulubione dzieła Chopina. Podpowiedzcie mi proszę, co powinno znaleźć się na liście 18 utworów chopinowskich, które będzie śpiewał nasz Frederic.

Tymczasem prym spośród Operowych Zwierzaków wiedzie nasza nowość – Owieczka Gloria z pieśniami uwielbieniowymi. Jest śliczna i fajnie śpiewa. Zadowoleni rodzicem piszą: „Owieczka doszła. Jest super!”, „Alicja i Julia są zachwycone. Alicja śpiewa wraz z owieczką dla Julki, rozbiera ją i ubiera, przytula, prezentuje do oglądania i słuchania siostrze - a Julce bardzo podoba się kolorystyka (idealna dla niemowlaka, któremu dopiero rozwija się wzrok), a muzyka ewidentnie działa dla niej kojąco, balsamicznie. Ja chodzę po domu i także nucę piosenki Glorii. Super - nasz dom rozbrzmiewa pozytywną chrześcijańską muzyką”.

Dziękuję za te słowa.

Oczywiście zapraszam Was na najbliższą premierę Polskiej Opery Królewskiej – „Śpiewnik domowy” Stanisława Moniuszki w reżyserii Andrzeja Strzeleckiego. 15 i 16 listopada o godz. 19:00.

Dobrego tygodnia!