Ten kto śpiewa modli się dwa razy

Blog graficzny

Rozpoczął się sierpień... piękna aura w Polsce, a ja z utęsknieniem czekam na prawdziwe wakacje. Minął rok od założenia firmy Baby Opera. To był cudowny, fascynujący, ale niekiedy trudny czas. Początek nie należał do najlżejszych, jak to zwykle przy start-upie bywa. Ale szybko okazało się, że zabawki są szalenie pożyteczne, umilają życie niemowlętom i małym dzieciom, powodują wyciszenie i sen, a jednocześnie w najlepszy z możliwych sposobów – bo poprzez muzykę klasyczną – wspomagają ich wszechstronny rozwój. Powstała Panda Lulu i Zebra Meggi, po paru miesiącach przyszedł na świat Lemur Kiki i Pingwin Gabi. Następnie śpiewające językami dwie kolejne maskotki – Kot Mimi i Pies Milo. Od razu zresztą otrzymaliśmy dla tych zabawek Pozytywną Opinię Instytutu Matki i Dziecka, na której nam ogromnie zależało. Wreszcie w marcu zdobyliśmy tytuł Zabawka Roku 2019! Ale to nie koniec pomysłów – wymyśliłam Śpiewającą Poduchę dla dorosłych oraz Podusię- Misia dla kobiet w ciąży. Wystartowaliśmy z nimi na targach, potem urządziłam zbiórkę dla dzieci z Domu Dziecka, która również zakończyła się sukcesem. Wiele z tych rzeczy wydarzyło się za pośrednictwem osób, które mają wielkie serca. Dzięki zaangażowaniu fanów powstały miniatury Operowych Zwierzaków – 6 kolejnych maskotek, odpowiedników dużej pandy, zebry itd., które weszły w skład rodziny Baby Opera. W czerwcu wpadłam na pomysł stworzenia jednorożców dla dzieci powyżej trzeciego roku życia, które śpiewają polską muzykę dziecięcą i rozrywkową. Pobudzają do ruchu i tańca; są śliczne i równie ważne dla mnie. W tym czasie udało nam się zmienić siedzibę na przestronny dom w zacisznym Milanówku. Uroki przeprowadzki nie przesłoniły idei, jaka stoi za Operowymi Zwierzakami.

I co teraz? Marzę o wakacjach. Kochani, ogłaszam wielkie pragnienie wypoczynku, a to oznacza jedno: urlop i chwilowe zawieszenie sprzedaży. Od 17 sierpnia do 2 września sklep będzie zamknięty. Wybaczcie, ale musimy naładować akumulatory w słonecznej Grecji, skąd będziemy Wam codziennie na fanpejdżu i instagramie przesyłać pozdrowienia. Chcemy z nową energią zacząć rok szkolny, by mieć siłę z dużą jak zawsze dozą radości – na dalsze działania na rzecz familii Baby Opera.

A teraz chciałabym podzielić się z Wami kolejnym pomysłem. (Nie byłabym sobą, co?)

Otóż zostałam niedawno poproszona o nagłe zastępstwo jako śpiewaczka, która miała za zadanie upiększyć głosem ceremonię zaślubin. I wiecie co? Musiałam tego samego dnia przygotować sopranem utwory, których nigdy nie było w moim repertuarze. Były to religijne piosenki: „Ofiaruję Tobie Panie mój” i „Wszystko Tobie oddać pragnę”... Chętnie zanurzyłam się w prostym, lecz jakże przekonywującym tekście i melodii, no i od razu... zauroczyłam się. Córeczka słuchała moich przygotowań ze skupieniem i powagą.