Dlaczego warto pielęgnować marzenia?

Blog graficzny

Dlaczego warto pielęgnować marzenia?

Bo marzenia się spełniają. Przynajmniej moje. Wszystkie. Tak. Do tej pory wszystkie cele i marzenia zostają raz po raz przeze mnie zdobyte.

Wiecie, kiedy się to dzieje? Dzieje się tak dlatego i tylko wtedy, gdy jesteśmy konsekwentni.

W marzeniach przyświeca mi wiara. W ludzi, w inicjatywę, w szczęśliwe zakończenie.

Jesteśmy w trakcie zbiórki. Zorganizowałam ją, bo wpadłam na pomysł, by stworzyć miniatury Operowych Zwierzaków i obdarować nimi Dom Dziecka nr 16 w Warszawie, gdzie są maluchy do trzech lat. Te dzieci najbardziej potrzebują miłości, zainteresowania, pomocy. Pomyślałam, że jak będą miały (każde z nich) taką przytulankę do podusi czy do zabawy w dzień, która śpiewa szkolonym głosem sopranowym (mamy) najpiękniejsze klasyczne melodie, to będą się lepiej rozwijać...

Kolejna sprawa, to wiara w misję Baby Opera. Pragnę, by jak najwięcej osób na świecie dowiedziało się o śpiewającej operowo zabawce, która wspomaga rozwój najmłodszych. Czy może być coś skuteczniejszego u początku życia niż muzyka Mozarta, Vivaldiego, Chopina..., gdy tworzy się pierwszy zmysł, jakim jest słuch?

Dlatego zorganizowałam tę zbiórkę. Niech wieść o Baby Opera szybuje w świat!

Jak widzicie zbiórka idzie bardzo dobrze. Mamy już 2/3 potrzebnej sumy. Ponad 11 tysięcy zebranych środków, 73 Donatorów, 634 udostępnień!

Największym powodzeniem cieszy się dziecko pingwina i lemura, potem jest Luluś – panda, wreszcie kot, zebra Madzia i piesek. Wybrana też została dwukrotnie lekcja śpiewu i pakiet 2 i 3 miniatur w jednym.

Ludzie są kochani. Doświadczam tylu oznak serdeczności, ciepła, bezinteresownej chęci pomocy.

Żyć się chce i robić się chce! Dziękuję za wiadomości, komentarze, udostępnienia, wpłaty, wielki doping z Waszej strony.

Ale bywa i trochę przykro... ok. 60% osób, do których odważyłam się napisać, opowiedzieć o zbiórce czy poprosić o wsparcie, nie odezwało się ani słowem. Trochę to rozumiem. W sumie za każdym razem tak jest i w żaden sposób mnie to nie deprymuje.

Baby Opera krąży po mediach, co jest wspaniałe. I teraz dotykamy sedna pewnej sprawy. Media są różne – raz prawicowe, innym razem nie. I wiecie co? Czasem dostaję za to cięgi. Piszą do mnie obrażeni i dotknięci znajomi faktem, że pokazałam się tu i ówdzie.

Chcę napisać tylko jedną rzecz: wszelkie moje inicjatywy są ponad sztucznymi podziałami. Tak jak muzyka, tak jak sztuka, tak jak artysta – musi być ponad. Nie ma miejsca na politykowanie czy dorabianie jakiejkolwiek, niezwiązanej z misją ideologii dla Operowych Zwierzaków.

Chciałabym, by moja Baby Opera, podobnie jak Sztuka, pozostawała ponad wszelkimi podziałami. To jedno z moich marzeń.

Dobrephoto.com